Decyzja nastolatka

Jestem mamą 15-latka. W tym roku syn miał przystąpić do bierzmowania. Tuż przed egzaminem oświadczył, że rezygnuje. Były rozmowy, prośby, ale jego zdanie się nie zmieniło.

2m 41s

Oświadczył, że jest dorosły, sam podejmuje decyzję i od dawna nie wierzy w Boga, jest ateistą. Twierdzi, że był przez nas zmuszany do chodzenia do kościoła i modlenia się. Boję się, że syn przestanie chodzić do kościoła i zacznie się od nas odsuwać. Jak go przekonać?
Mama


Podstawowy argument syna jest nielogiczny. Przecież on nie jest dorosły. Warto mu uzmysłowić, że jeszcze przez 3 lata jesteście za niego odpowiedzialni wobec prawa, wobec Boga i ludzi. Jakoś tylko w jednej dziedzinie wybrał dorosłość. Chyba nie zamierza w najbliższym czasie sam się utrzymywać. Warto mu to uzmysłowić i to z rozbawieniem, a nie z lękiem. Wcześniej musiało być wiele sygnałów, których Państwo nie zauważyliście. Pani list może pomóc głównie rodzicom młodszych nastolatków, gdyż w Waszej rodzinie sprawy zaszły już bardzo daleko.

Podejrzewam, że ktoś wpływowy w klasie rzucił hasło, by nie iść do bierzmowania. Należy pójść na rozmowę z księdzem prowadzącym młodzież. Warto się dowiedzieć, ilu „ateistów” pojawiło się nagle w klasie. Czasami katecheci są tak zmęczeni zachowaniem nastolatków, że mnożą wymagania, a wtedy młodzież ucieka od obowiązków i gdy jeden rzuci hasło, że rezygnuje, inni robią to samo. Pani się boi, że syn przestanie chodzić do kościoła. Ale przecież od jakiegoś czasu jego wiara stanęła w martwym punkcie. Pewnie sprawdzała Pani tylko to, czy wychodzi na Mszę, i na tym się troska o wychowanie religijne kończyła. Bez względu na to, czy przystąpi do bierzmowania, czy nie, to jeśli czegoś w rodzinie nie zmienicie, pewnie wnet przestanie praktykować. Syn jest w tej dziedzinie zagubiony. Z tymi niezwykle ważnymi problemami był sam i widocznie tylko rówieśnicy podsunęli mu rozwiązanie.

Można raz jeszcze wziąć go na rozmowę i oświadczyć, że przemyśleliście jego argumenty, że są one niepoważne. Dlatego Wasza decyzja jest prosta – idzie do bierzmowania, chodzi do kościoła, a przestanie w dniu 18. urodzin, jeśli do tego czasu nie zmądrzeje. Ważny jest ton takiej rozmowy: serdeczny, bez lęku, stanowczy i spokojny. Syn bardzo ma nadzieję, że wreszcie zostaną mu postawione jasne granice. Przed kolegami może udawać, że „musi” słuchać. Pomyślcie nad umożliwieniem synowi udziału w pielgrzymkach czy rekolekcjach. Może nawiążecie kontakt z księdzem docierającym do zbuntowanych nastolatków? Niech syn pozna inną młodzież, inne podejście do życia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Iza Paszkowska , polonistka, matka 4 dzieci