Nowy numer 20/2024 Archiwum

Samorządowcy mówią nie

Przeciw ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, napisanej ze skrajnie lewicowego punktu widzenia, buntują się w całej Polsce samorządowcy.

Apel do Marszałka Sejmu o uchylenie tej antyrodzinnej ustawy podpisało 201 prezydentów miast, burmistrzów i wójtów. Jest ich w Polsce około 2,5 tysiąca, ale podpisy wciąż napływają.

Klapsozbrodnia
Ustawę przeforsowały w Sejmie SLD, PO i Joanna Kluzik-Rostkowska z PiS. Dzięki naciskowi konserwatywnej frakcji Jarosława Gowina z PO, z ustawy w ostatnim momencie wycofano najbardziej absurdalny zapis o zakazie stosowania „przemocy psychicznej i innych form poniżania dziecka”. Ministerstwo Pracy nie kryło, że rozumie przez to: „zawstydzenie, narzucanie własnych poglądów, ciągłe krytykowanie, kontrolowanie, ograniczanie kontaktów” i „krytykowanie zachowań seksualnych”. Chodziło więc o zakaz wychowywania dzieci. Mimo wykreślenia tego zdania, duch lewackości nadal unosi się nad tą obowiązującą od 1 sierpnia ustawą. W jej świetle normalna rodzina jest tworem z założenia podejrzanym. Ustawa ułatwia odbieranie dzieci przez urzędników socjalnych.

Powołuje zespoły interdyscyplinarne do inwigilacji rodzin i zakazuje rodzicom karania dziecka klapsem. – Podobne prawo, wprowadzone w Szwecji w 1979 r., nie rozwiązało żadnego problemu, ale za to spowodowało uznanie za przestępców zwykłych rodziców – komentowała dla GN Ruby Harrold-Claesson, prezes Skandynawskiego Komitetu Praw Człowieka. – To prawo spowodowało, że rodzice w Szwecji obawiają się swoich dzieci. Dzieci są edukowane już w przedszkolach i szkołach podstawowych, że rodzice nie mają prawa ich uderzyć, niezależnie od tego, co dziecko zrobi. Sześcioletnie dzieci często mówią nauczycielom: „Ja mogę cię uderzyć, ale ty nie masz prawa mi nic zrobić”. Mamy też w Szwecji dzieci, które dzwonią na policję, żeby donieść na swoich rodziców z zupełnie błahych powodów. Często się u nas zdarza, że dzieci policzkują swoich rodziców i ordynarnie ich wyzywają, a rodzice nie mają na to żadnej możliwości reakcji – powiedziała.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy