Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Cierpliwy rybak

Rozważania do Drogi Krzyżowej odprawianej przed rokiem w Koloseum napisał kard. Joseph Ratzinger. Padły tam gorzkie słowa o „łodzi tonącej”. Niedługo potem Opatrzność Boża jemu powierzyła stery Kościoła.

Mija pierwsza rocznica wyboru Benedykta XVI. Nowy papież stanął wobec niezwykle trudnego zadania, wynikającego nie tylko z natury urzędu, który przyszło mu pełnić. Każdy następca Jana Pawła II musiałby się zmierzyć z jego legendą, niezwykłą osobowością, stylem działania. Benedykt XVI, w moim przekonaniu, znakomicie wybrnął z tego karkołomnego zadania. Jest kontynuatorem dzieła swego poprzednika, a jednocześnie wyraźnie stara się wypracować własny styl. Decyzja o natychmiastowym rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego Jana Pawła II świadczy nie tylko o wielkim kulcie, jaki żywi dla swego poprzednika. Jest to także czytelny znak dla całego Kościoła, że świadectwo polskiego Papieża jest dla niego ważnym drogowskazem.

„Nasz papież”
Jest to z pewnością inny pontyfikat. Widać to zwłaszcza w relacjach Papieża z wiernymi. Jana Pawła II, dopóki zdrowie mu dopisywało, każdy mógł nieomal fizycznie dotknąć, stanąć z nim twarzą w twarz, ucałować jego dłoń. Benedykt ograniczył kontakty z tłumem do minimum. Audiencje prywatne są wyłącznie dla oficjalnych gości. Podejście pielgrzymów do Papieża, nawet w czasie audiencji generalnych na Placu św. Piotra, praktycznie nie jest możliwe. Jednocześnie w każdym jego geście, odezwaniu się widać, że chce nawiązać kontakt z wiernymi, nie naśladując gestów Jana Pawła II, ale będąc sobą.
Nie sposób nie zauważyć również trudu, jaki sobie zadaje, aby pozdrawiać w naszym języku pielgrzymów z Polski. Przyzwyczailiśmy się w czasie długiego pontyfikatu Jana Pawła II, że papież mówi po polsku. A przecież była to sytuacja wyjątkowa. Nigdy w przeszłości papieże nie używali naszego języka, nawet symbolicznie. Tym bardziej trzeba sobie cenić ten gest ze strony Benedykta XVI.

Także wyniesienie abp. Dziwisza do godności kardynalskiej jest nie tylko uhonorowaniem osobistych zasług obecnego metropolity krakowskiego, ale i podkreśleniem roli polskiego Kościoła. Nigdy Kościół w Polsce nie miał tylu reprezentantów w kolegium kardynalskim. To oczywiście tylko przykłady, ale jednak świadczące o więzi, jaką Benedykt XVI pragnie z nami utrzymywać. On jest także „naszym papieżem”. Nie wynika to tylko z faktu, że „naszym” jest każdy kolejny Następca św. Piotra, ale także i z tego, że Benedykt XVI „naszym” chce być.

Droga na Wschód
W swej pierwszej papieskiej homilii Benedykt XVI z wielką siłą mówił o tym, że działanie na rzecz przywrócenia jedności chrześcijan będzie jednym z głównych zadań jego pontyfikatu. Z pozoru w ciągu ostatniego roku nie było żadnych spektakularnych gestów w tej dziedzinie. Nie oznacza to jednak, że nic się nie dzieje. Przykładem są kontakty z Patriarchatem Moskiewskim, które w znaczącym stopniu określają temperaturę dialogu katolicko-prawosławnego. Nie ma wprawdzie odpowiedzi na pytanie, czy Papież będzie mógł odwiedzić Rosję, ale wykonano już szereg ważnych, małych kroków, świadczących o tym, że wytrwały dialog toczony jest na wielu płaszczyznach. Jesienią ubiegłego roku Moskwę odwiedzili: szef watykańskiej dyplomacji abp Giovanni Lajolo, kard. Renato Martino oraz abp Agostino Marchetto. Pod koniec grudnia natomiast powstała w Moskwie prawosławno-katolicka grupa robocza do rozpatrywania problemów międzywyznaniowych w Federacji Rosyjskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego